Większość polskich kierowców odwiedza warsztat samochodowy średnio 2-3 razy do roku. 70% z nich wybiera niezależne warsztaty prowadzone przez prywatne osoby. Nie jest to nic dziwnego biorąc pod uwagę, że średni wiek polskiego samochodu to 13 lat. Bardzo często wizyty w autoryzowanych serwisach (ASO) kończą się wraz z końcem gwarancji producenta. Wpływ ma na to przede wszystkim cena – zarówno nowych części (w ASO nie stosuje się tańszych zamienników), jak i samej roboczogodziny spędzonej przy samochodzie. Nie zawsze jednak mechanicy https://readyauto.pl/oferta/mechanika-samochodowa-szczecin/ traktują klientów uczciwie. Na co zwrócić uwagę oddając auto do naprawy i jak zabezpieczyć się przed oszustwem?
Polecamy:
- stacje diagnostyczne Szczecin https://readyauto.pl/oferta/stacja-diagnostyczna-szczecin/
Na dzień dobry: protokół
Niestety w naszym kraju wciąż rzadkością są odpowiednie protokoły zdawczo-odbiorcze samochodu. Krzywo patrzą na nie głównie mniej oblegane warsztaty z mniejszych miejscowości. Tymczasem dokument ten powinien stanowić podstawę przy zostawianiu auta w warsztacie.
Warsztat samochodowy powinien przygotować w dwóch kopiach protokół zawierający informacje o:
- elementach do sprawdzenia i naprawy
- wyposażeniu dodatkowym pojazdu
- stanie licznika
- ilości paliwa w zbiorniku
Jeśli mechanik robi nam problem gdy prosimy o wystawienie takiego dokumentu nie chce przyjąć samochodu do naprawy, najlepiej poszukajmy innego serwisu.
Miej wszystko na oku
Dobrym krokiem będzie także dopytanie mechanika o możliwość obserwacji pracy – często warsztaty nawet jeśli nie dopuszczają wejścia klienta na halę, wyposażone są w specjalne przeszklone ściany. Właściciel samochodu powinien mieć możliwość sprawdzenia na własne oczy co się dzieje z jego autem. A na co patrzeć? Przede wszystkim na to, którymi elementami zajmują się pracownicy. Jeśli oddaliśmy samochód do naprawy zaznaczając, że chcemy wymienić części zawieszenia w okolicy przedniej osi, mechanicy majstruje w tylnej części podwozia powinno wzbudzić naszą czujność.
Warto także spojrzeć na montowane i demontowane części – niestety ciągle zdarzają się przypadki, w których cwani robotnicy wyjmowali z samochodu całkowicie sprawne części i podmieniali na mocno wyeksploatowane elementy. Te pierwsze rzecz jasna trafiały do sprzedaży.
Po zakończeniu prac powinniśmy także dostać propozycję obejrzenia starych, wymienionych części. Daje to możliwość zagwarantowania klientowi, że elementy naprawdę były w złym stanie i zostały z auta zdemontowane. Eliminuje to w wielu przypadkach wymuszanie zapłaty za pracę, która nie została wykonana.
Nie płać za to, za co nie trzeba
Przed naprawą warto poprosić warsztat o wycenę naprawy – co do zasady nie są za nią pobierane dodatkowe opłaty. Pozwoli to przynajmniej mniej więcej oszacować wartość usługi. Co jednak jeśli dostaniemy wycenę, oddamy samochód, a przy odbiorze na fakturze pojawią się dodatkowe pozycje, o których nic nie wiedzieliśmy – na przykład wymiana dodatkowych elementów, albo zbędne przy ustalonym zakresie prac czynności? Zgodnie z prawem możemy wtedy podziękować za uprzejmość serwisu, zapłacić za to, na co byliśmy umówieni i zabrać swoje auto. Jeśli mechanik nie będzie chciał nam oddać kluczy bez uregulowania nadprogramowych opłat możemy wezwać policję.
Każdy przyzwoity warsztat przed przystąpieniem do pracy ma w zwyczaju dzwonić do klienta i informować go o wszelkich dodatkowych pracach i kosztach, które będą wymagane przy naprawie. A czy można to jakoś zagwarantować? Oczywiście!
Umowa o dzieło
Warsztat samochodowy może nie wyjść na tym przesadnie korzystnie, mamy jednak pełne prawo oczekiwać od mechanika podpisania umowy o dzieło. Jakie niesie to za sobą korzyści? Otóż bardzo szczegółowy opis wyznaczonych prac oraz wskazanie czynności zabronionych – takich jak podejmowanie działań niewymienionych w umowie, albo opuszczanie pojazdem terenu warsztatu (tutaj jednak warto zrezygnować z całkowitego zakazu i zamiast tego postawić na określoną odległość, na przykład 10 kilometrów. Umożliwi to sprawdzenie stanu auta po dokonanej naprawie, a także przykładowo podjechanie do zewnętrznej firmy oferującej na przykład specjalistyczną maszynę niezbędną do zakończenia naprawy).
Oczywiście wszelkie ograniczenia mogą być w trakcie wykonywania dzieła modyfikowane – najlepiej potwierdzać je poprzez SMS, aby obie strony miały dowód zabezpieczający ich interesy.
Sprawdź auto przy odbiorze
Wracając na warsztat samochodowy, nie powinniśmy biec od razu do kasy zapłacić za naprawę. W pierwszej kolejności powinniśmy sprawdzić czy wszystkie elementy wewnątrz są na swoim miejscu, skontrolować stan licznika oraz ilość paliwa, a także przejrzeć karoserię w poszukiwaniu potencjalnych uszkodzeń. Następnym krokiem będzie sprawdzenie faktury i widniejących na niej pozycji. Dopiero jeśli mamy pewność, że wszystko jest okej, możemy przekazać gotówkę mechanikowi.
Oczywiście są to środki bezpieczeństwa, które niekoniecznie będą mile widziane przez warsztat samochodowy. Jeśli jednak mechanik nie ma nic do ukrycia i jest uczciwy, raczej powinien zrozumieć obawy klienta i nie robić problemów. Czy to znaczy, że warsztat odmawiający nam możliwości obserwacji naprawy planuje jakieś oszustwo? Niekoniecznie, jednak mając do wyboru inny warsztat samochodowy, który nie ma z tym problemu, raczej nie ma się co zastanawiać – w końcu zawsze warto dmuchać na zimne, a szczególnie jeśli w grę wchodzi samochód wart kilka, kilkanaście, a czasem i kilkadziesiąt tysięcy.
READYauto serwis samochodowy |
Zielonogórska 33 |
71-084 Szczecin |
721 956 919 |
www.readyauto.pl |